piątek, 26 października 2012

Niewolnica Naruko


- Co to ma znaczyć – krzyknął Naruto, kiedy otworzył oczy.Był związany, mocne liny trzymały jego ręce i nogi nieruchomo. Szarpał się, ale nie mógł się uwolnić z więzów. Widać było, że ten, kto go związał, wiedział co robi. Młody ninja mógł tylko próbować zerwać sznury. Rozejrzał się. Był w niedużym, ciemnym pomieszczeniu o ścianach z drewna. Co to za miejsce? I jak się tu dostał? Pamiętał, że wybrał się z resztą ekipy na ramen. I to wszystko. Jak się tu znalazł? Czy wróg zaatakował?

- Obudził się? – drzwi otworzyły się, a światło, które przez nie wpadło, na chwilę go oślepiło. Otworzył oczy jeszcze raz. Przed nim stały Sakura i Ino. Obie patrzyły na niego z pogardą i niechęcią.
- Dziewczyny… co to ma znaczyć? – spytał – To jakiż żart.
- Żaden żart, żałosny pętaku! – medyczka podeszła i kopnęła go w nerki. Naruto jęknął z bólu.
- Czas, żebyś wreszcie nauczył się czegoś i przekonał, do czego się naddajesz – Ino podeszła bliżej. Coś w oczach blondynki sprawiło, że Naruto poczuł rzeczywiście strach i lęk.
- Sakuro, jesteś gotowa? – Naruto jeszcze bardziej zastanawiało, czemu te dwie, które przecież nie przepadały za sobą, tak dobrze się dogadywały. Kiedyś były przyjaciółkami, ale teraz…
- Oczywiście, Ino – Sakura zdarła z czoła Naruto przepaskę i położyła na niej coś metalowego. Związany chłopak nie był w stanie powiedzieć,co to jest. Było okrągłe, zimne, wykonane z metalu i to wszystko. Sakura przycisnęła to do czego czoła mocniej, kładąc na tym dłoń.
- Dziewczyny… nie wiem, co wy…. O kurde! Co jest!?
Jego ciało zmieniało się. Znał to dobrze. Ręce i nogi wydłużyły się a jednocześnie wyszczuplały. Piersi uwypukliły się i stały się bardziej wrażliwe. Niemal rozerwały jego strój. Tak dużych jeszcze nigdy nie miał. Twarz nabrała bardziej kobiecych kształtów, a włosy urosły, formując dwa kucyki. Jego jądra zmalały, by w końcu zniknąć, a penis skurczył się, formując główkę łechtaczki. W jego wnętrzu wszystkie organy szybko zmieniły się. Sakura założyła mu ponownie opaskę na metalowy krążek.
- Hej, ale co…?
- Teraz transformacja jest nie do cofnięcia – powiedziała medyczka o różowych włosach. Ino użyła kunaia, żeby rozciąć ubranie Naruto. Duże piersi wyskoczyły spod stroju. Niebawem był już całkowicie nagi.
- Dziewczyny, proszę… to już nie jest śmieszne…
- A śmieszne było podwalać się do mnie? – spytała Sakura.
- A z mojego czoła nabijać się za moimi plecami było śmieszne? – dodała Ino.
- Ale ja wcale… - głos Naruto był wyższy, kobiecy.
- Morda w kubeł, zdziro – Ino uderzyła przemienionego Naruto otwartą dłonią w twarz. Sakura podeszła bliżej, trzymając w rękach torbę.Otworzyła ją i podała koleżance metalowy szpikulec i naczynie z ciemnym płynem.
- Teraz się lepiej nie ruszaj, dziwko, bo zrobię ci naprawdę krzywdę – powiedziała Ino, pochylając się nad Naruto. Ten zagryzł zęby, drżąc,kiedy blondynka coś tatuowała na jego ciele. Najpierw „Biorę wszystko do buzi”na czole „I połykam!” na lewym policzku, potem „Jeśli widzisz ten napis, wyjeb mnie” na brzuchu. Potem obróciły swoją ofiarę na plecy, by nad jej pośladkami wypisać wielkimi literami „Otwarte 24 godziny na dobę” i dwie strzałki na obu pośladkach.
Sakura wyjęła z torby skórzaną obrożę i założyła ją na szyję związanej dziewczyny. Siatkowate rajstopy założono jej na nogi, a podobne – na ręce.Ciasny gorset ścisnął jej uda. W końcu obie dziewczyny rozwiązały ostatecznie Naruto zmienionego w dziewczynę.
- Od tej pory jesteś naszą niewolnicą, jasne? – spytała Sakura.
- Ale…
- Trzymaj ryj, zdziro! – Ino po raz kolejny uderzyła Naruto na odlew – Wolno ci tylko mówić „Tak”. Innych słów nie używaj! Nigdy!Zrozumiałaś?
- Tak… - Naruko była zbyt przerażona ogniem, jaki płonął w oczach Ino, żeby protestować.
- No to idziemy – Sakura złapała za smycz, która była przyczepiona do obroży Naruko. Wyszły na zewnątrz. Znajdowały się w wiosce Piasku, ale zapadał już zmierzch. Dziewczyny szybko skierowały się ku chacie Kakashiego.Słyszały, że dzisiaj właśnie miał mieć popijawę z Iruką i paroma innymi kumplami. Gdy były blisko, Ino uderzyła Naruko w tył głowy, pozbawiając ją przytomności. Położyły nieprzytomną przy drzwiach, zapukały do środka i szybko schowały się w okolicy.
Drzwi otworzyły się i ukazał się w nich wyraźnie wstawiony Iruka. Po chwili dostrzegł leżącą dziewczynę. Ino z uśmiechem zauważyła jak jego wzrok błądzi po ciele Naruko, czytając pewnie treść tatuaży. Po chwili podniósł ją i wciągnął do środka. Sakura i Ino przybiły piątkę z mściwymi uśmiechami na twarzach.
Następnego ranka Naruko otworzyła oczy. Leżała w lesie, na trawie. Bolało ją wszystko, a szczególnie tyłek i pizda oraz usta. Czuła w ustach jakiś niesmak, żołądek miała pełny, a twarz i piersi pokryte były czym ślepkim, co już częściowo zaschło. Chciała dotknąć siebie, ale ręce miała związane za plecami. Powoli wstała, choć wszystko ją bolało. Idąc małymi krokami, powoli szła przed siebie, zastanawiając się, co się z nią stało i jak dojść do wioski. Wtedy usłyszała głosy. Na drodze dostrzegła kilku geninów z jej wioski.
- Hej chłopaki – krzyknęła odruchowo, licząc, że pomogą jej się rozwiązać. Ale dopiero po tych słowach przypomniała sobie, że jest zupełnie naga. Ale było już za późno.
- Ej, widzicie to co ja? Ale suka! – spytał jeden z nich, po czym cała czwórka ruszyła w jej stronę. Naruko drobnymi kroczkami nie mogła im uciec.Otoczyli ją.
- Pomóżcie mi – powiedziała, licząc, że może będą mieli dobre serce – Rozwiążcie mnie!
- To prawda, o tu pisze? – spytał jeden, wskazując na tatuaż na jej czole. Naruko, ciągle ze związanymi rękoma, została przewrócona na kolana.Cztery duże członki zawisły naprzeciwko jej ust. Wkrótce pierwszy był w ich środku. Jeden z chłopaków rozwiązał jej dłonie i po chwili jej ręce pieściły dwa pozostałe. Byli czterej i byli silniejsi, nie miała z nimi szans. Szarpali ją za włosy, zmuszając jej głowę do poruszania się w rytmie narzuconym przez nich. Wieki penis niemal rozrywał jej wargi, sprawiając jej szczękom wielki ból. Jej dłonie poruszały się do przodu i do tyłu po dwóch kolejnych. Czwarty chłopak siadł za nią, objął jej wielkie piersi i zaczął masować. Naruko miała tylko nadzieję, że żaden z nich nie pozna w niej Naruto. To byłby dopiero wstyd. Jęczała tylko,obciągając wielkiego penisa. Wystrzelił do jej ust, wypełniając je ciepłym nasieniem a dwa kolejne zaraz potem udekorowały jej twarz spermą. Nie miała czasu na oddech, bo kiedy jeden członek został wyjęty z jej ust, zastąpił go zaraz kolejny. Chłopak, który wcześniej gwałcił jej usta, usadowił się między jej nogami.
- Mngghmmmm! – mając usta zapchane penisem nie mogła protestować, kiedy wszedł w nią brutalnie, gwałcąc ją. Wszyscy śmiali się,mówiąc jej, że przecież jest napisane, że sama tego chce. Po kolei brali ją od wszystkich stron. Nasienie kapało z jej ust, odbytu i piczki. Jej twarz była pokryta nim niemal w całości, tak jak jej piersi. Gdy skończyli, związali ją ponownie.
- Poczekajcie, zawołam resztę chłopaków – powiedział jeden z nich i oddalił się, biegnąc do wioski. Naruko jęknęła cicho, czując, że to będzie długi i bolesny dzień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz