czwartek, 18 października 2012

Jola Rutowicz w Akatsuki?!


Jola Rutowicz w Akatsuki?!

Aka jak zwykle się nic nie robiło. Niby zua organizacja, niby misje, a tak serio to tylko leżą do góry dupą. Lecz jakieś pukanie zakłóciło tą popołudniową sielankę. 
I nagle ktoś zapukał.
-Heloł!!!! Czy jest tam ktoś?!
-O żesz kurwa, ja pierdole! Ja znam ten głos! -krzyknął Hidan, który zaprzestał czytania pornola.
-głos? o.O
-no z telewizji. 
-jaki głos?! gadać który zadzwonił po dziwki, z nocnych igraszek w Polsacie.-Lider bulwers.
-Heloł!!!! może mnie ktoś wpuści?
-Kisame idź ty!
-A czemu ja Liderze?
-Bo może twój widok to dziwkę z Polsatu wystraszy.
-No ej! to  nie było miłe! T.T
-dobra idź już.
No i idzie Kisame a tam....
JOLA RUTOWICZ!! Z BIG BROTHERA!
-No heloł?! ile miałam pod tymi drzwiami czekać? >.<
-Ale kim ty jesteś?! O.O
-Heloł?! Jestem Jola?! wygrałam wielkiego brata?! 
-No, ale co tu robisz? o.O
-Heloł?! Wysłano mi zaproszenie do programu : Big Lider.
- Że jak?! Ja o takim programie nigdy nie słyszałem?
-No ja też. Ale heloł?! ja lubię wyzwania! ^^
-No gomen, ale to zły adres.
-gomen? heloł?! mów człowieku po polsku, a nie po niemiecku! >.<
- =.=
-No to mogę wejść?
-Nie.
-Ale heloł!!! ja jestem Jolka z....
-A ja jestem Hoshigaki Kisame i mam zajebistego miecza, i dostaniesz wpierdul.
-Hej, kochanie. Nie szpanuj tak swoim ptaszkiem! jak co to po programie ;D wiesz co mam na myślli.
-Ty myslisz, ze ja chce z tobą?! O.O
-No,a  nie! popatrz na mnie!  no szpan i lansssss.
-ja bym powiedział burdel. 
-Dobra! ale heloł ja chce wejść!! >.<
-Kisame! co tam się dzieje!! >.<
-Nic, Hidan! jakaś Jola z wielkiej siostry się tu pcha!
-Jola?! jola rutowicz?! O.O
-No chyba, a co?
chwila niezręcznej ciszy.
-no heloł?! ale ja tu jestem!!
-Jolka! to ty!!
-Stefan?! a ciebie, heloł, zaprosili też do tego programu?
-Nom ^^
-ooo...w takim razie zajmuje pokój obok Ciebie... mrau....
ale nagle....
ni z dupy ni z pietruchy wyskoczyła z jakiegoś okna wskoczył zamaskowany koleś.
-Stój paskudna kobieto! ani kroku dalej.
-heloł?! wiesz kim ja jestem?! >.<
-Tak, wiem! Jesteś Jola Rutowicz. Sąd bogów i demonów skazał cie na dożywocie za twarz!
-Nie! zamilcz ty bezguście! teraz wszystkie stroje, stylizowany na militarny, sa passe! >.<
-....
Koleś, podszedł do niej. Złapał ją za szyję i wywalił w krzaki. 
-Masz jeszcze coś do powiedzenia...
-jesteś paskudny! i jebała cie dziś mama! >.<
-Nie mam matki, spłodził mnie sam Lucyfer.
-Wujek Lucuś *o*- Aka wielki podziw.
-Ej, no heloł! Został mnie! Pozwę cię! Moi prawnicy się do ciebie przejadą! >.<""
Koleś złapał ją za włosy, ciągnąc po ziemi. 
-Ał! Moje implanty  z tyłka! T.T
-Dziękuję wam, za pomoc. Piekło się wam odwdzięczy. Spełniliście swój obywatelski obowiązek.-zamaskowany koleś podał piekielną wizytówkę. Lider popatrzył na niego jak na idiotę. Strażnik teksasu zniknął w chmurze czarnej mgły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz