niedziela, 27 stycznia 2013
Msza. Zespół. Koncert W Częstochowie? cz I
Ciemne, burzowe chmury zawisły nad cała wioską, w której znajdowała się siedziba niebezpiecznej organizacji- Akatsuki…
Jaskrawe światło wyładowania atmosferycznego nadało specyficzny klimat dzisiejszemu odcinkowi, a grzmot przeszył każdy zakamarek wioski. Ludzie uciekali do domów, koty szukały suchego i ciepłego miejsca, a psy..? przyjmijmy, że szczekały.
Lider siedział w swoim gabinecie. Segregował różne papiery itp. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Czego?!
-To ja, Deidara.
-To właź lamusie.
-Dziękuje, za tą łaskę, Liderze.
-Nie schlebiaj tak sobie. Więc o co chodzi?
-Bo tego… Haru wróciła.
-CO?!
-No tak. Wczoraj w nocy. I pobiła Hanage ^^
- Przyprowadź ją natychmiast. Już czas na wyjaśnienia.- Lider i jego szatański błysk w oku.
-Ale tak teraz?
-A czy ja nie wyraźnie mówię?! Natychmiast to natychmiast!
-Dobra, dobra.
Deidara wyszedł trzaskając i tak zniszczonymi drzwiami. Przez cała drogę do swojego pokoju zastanawiał się, co Lider może jej zrobić. I co mu tak w ogóle chodzi. Od samego rana chodzi jakiś wściekły. Może wystąpiły nieporozumienia na płaszczyźnie…
-Deidara-sama!!!-Haru jak to było w jej zwyczaju rzuciła się na blondyna xD
-Haru chodź ze mną.
-Ale…Deidara-sama…co się dzieję?
Chłopka pociągnął ją za rękę. Po chwili byli już przed gabinetem Lidera.
-Masz do niego iść.
-Ale dlaczego? Deidara-sama!
-Pewnie dlatego, że bezkarnie przebywasz na terenie naszej organizacji.
Haru wlazła do gabinetu… Słychać było puki, krzyki, odgłos tłuczonego szkła, itp podejrzane dźwięki. Przed drzwiami do gabinetu jednak nie było nikogo. Deidara poszedł do salonu obejrzeć powtórkę „M jak Miłość” . Na jedynej kanapie siedział Sasori i kłócił się( o coś zapewne beznadziejnego) z Itachim.
-Jak możesz mnie tak obrażać!-wykrzykiwał Itachi i walił Sasoriego pilotem po głowie.
-To, że masz takie beznadziejne imię i dziwne skojarzenia, nie oznacza, że nie mogę oglądać Jam Łasica!! >.<
-A nie możesz! Ja na to nie pozwalam! >.<”"
-A mnie to rzeczywiście coś obchodzi… A teraz rusz swój tłusty zad i odsuń się bo nie widzę co pawian robi.
-Pawian to jest z ciebie, konusie!
-A ty masz pedalski sweterek.
-To płaszcz! i masz taki sam!
-To tylko taka zbieżność.
Nagle do salonu wpadł głos ludu , czyli Kakuzu.
-Jako wasz, nie przywódca rozkazuje zamknąć paszczę, bo nie mogę w spokoju liczyć moich pieniędzy!!! >.<
-To niech Sasori mi nie ubliża!-foch z przytupem.
-A on niech się wynosi, ja oglądam sobie kulturalnie Jam Łasica, a ten mi tu przychodzi i farmazony pierdzieli!
-Ja..ja mam tego dość!! Idziemy na msze!!
Wszyscy: Na jąka kruca bomba msze?!
- Normalną! Może ta łaska boska na was choć trochę wpłynie. Przy waszym darciu jap
zbankrutuje. T.T
No więc poszli na tą msze. Kościół był taki zabity dechami. Ksiądz, na pewno pedał albo zboczeniec, śpiewał psalm. Tymczasem siedzący blisko mikrofonu Hidan włączył sobie mp3 i śpiewał głupie piosenki.
-”cztery razy po dwa razy, osiem razy, raz po raz, o północy ze dwa razy i nad ranem jeszcze raz. Czy normalny dziadek z wąsem może zostać dziś alfonem, ależ owszem czemu nie, jemu też należy:… ooo…a teraz to. tijara tijara lalalala !! o yeah!
oooo a to kocham!! Czarna msza, „ah ah ah! czarna msza! kolanem smyram mój własny odbyt! mój własny czarny kał”. jeee…
„are you ready to rock!!”
to było po moim koncercie…tralala muhhahah..
i jak łzy sperma spływa po policzkach, twój krzyk bo dostałas w oko z bliska…
-Ej, Hidan..
-Czego Zetsu ja śpiewam!
-Gorąca nastolatko jesteś taka śliczna, w tym makijażu wyglądasz jak księżniczka.
-Hidan!!!
-Co, kurwa!
-Wszyscy cię słysza!
-o żesz…
Miny tych wszystkich mocherów … no cóż….
Wyobraźcie sobie, jaki wyraz twarzy moze mieć taki moher , jak na mszy świetej ktoś by takie ładne piosenki śpiewał. Nie trzeba sie domyślać, że ich wszystkich z mszy wywalili.
Gdy byli wykopywani z kościoła, Deidarze rzucił się w oczy wieki napis:
PRZEGLĄD PIOSENKI AMATORSKIEJ
CZESTOCHOWA 20 MARCA 2009 ROK.
-Ja musze tam jechać!!-krzyknął Dei, i wrócił do siedziby z innymi. D
Czy Deidara wystąpi? Czy założy zespół? Co się stanie z Haru? Czemu Lider ma zły humor?
Dowiecie się w II części ;D
PIOSENKI (które śpiewał Hidan)
>Czarna Msza<
>Cztery razy po dwa razy<
>Tijara <
>Are you ready to rock<
>Jestem twoją kokainą ( to o spermie na oku)<
Moze byc i tak, ze tekst ktory podałam, nie zgadza sie w zupełnosci z podanymi wyżej linkami do piosenek ;D
Dziękuje za czytelność ;D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz