wtorek, 6 listopada 2012
IV) Ninja na wakacjach
Ręce Ino szły coraz wyżej i już opuszkami palców dotykała piersi Sakury, kiedy usłyszała krzyki.
- Sakura-chan! Wróciliśmy! ^^- W ich stronę biegł uśmiechnięty Naruto. Sakura podniosła się i pomachała do Sasuke. Blondynka skrzywiła się z niezadowolenia. *A miałam nadzieję, że zdążę. T.T<Ino>*
- Co tak długo?- Spytała różowowłosa wlepiając słodkie oczka w Sasuke. Uchiha uśmiechnął się kącikiem ust i otworzył usta żeby wyjaśnić, jednak Naruto położył mu dłoń na ustach.
- Odkryliśmy fajną wysepkę. Może popłyniemy tam Sakura?^^- Sakura spojrzała na zegarek.
- Bardzo chętnie, ale jutro. Powinniśmy już wracać. Trochę się martwię o Hinatę.- Powiedziała patrząc w stronę hotelu.
- No racja. Przecież został tam też Kakashi-sensei.- Dodała Ino z lekkim strachem. Wszyscy się spakowali i ruszyli do hotelu.
Tymczasem Kakashi już dochodził poruszając się szybko w Hinacie. Biało oka głośno oznajmiła swój orgazm przytulając się do niego i wbijając mu paznokcie w plecy. Kakashi również doszedł. Pocałował ją namiętnie w usta i wstał. Podszedł do okna i zobaczył swoich podopiecznych wchodzących do środka. *Czas znikać^^<Kakashi>*
- Było cudownie, ale na mnie już czas. Reszta wróciła już z plaży.^^- Mówiąc to ubrał się i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Hinata leżała jeszcze przez chwilę z ciężkim oddechem na łóżku. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę z powagi sytuacji. Szybko się ogarnęła i poszła wziąć prysznic. Ino i Sakura weszły do pokoju.
- Hinata! Jesteś tu?- Zawołała Ino rozglądając się po pomieszczeniu.
- Kąpie się!- Odpowiedziała dziewczyna odkręcając prysznic.
Kakashi zdążył wrócić do pokoju, rozsiąść się wygodnie na fotelu i zacząć czytać książkę. Kiedy Sasuke i Naruto weszli do pokoju Hatake spojrzał na nich z uśmiechem.
- I jak było?^^- Spytała z uśmiechem. Naruto zrobił dziwną minę.
- Dobrze. Idę wziąć prysznic. Wszędzie mam piach.>.<*- Ruszył w stronę łazienki poprawiając sobie bokserki. Kiedy Uzumaki zniknął za drzwiami Kakashi spojrzał na niego wyczekująco.
- Co?- Spytała Uchiha siadając na łóżku.
- Jak to co? I jak było? Przeleciałeś go?^^- Sasuke padł do tyłu ze zmęczenia.
- Oczywiście, że tak.- Odparł z dumą w głosie.- Trochę się stawiał, ale w końcu mi się udało.- Mówiąc to masował obolałą szczękę.- A ty, co zrobiłeś Hinacie?- Kakashi zaśmiał się wesoło.
- No ja przeleciałem ją bez najmniejszego problemu. Czysta przyjemność.^^- Odparł poprawiając sobie ochraniacz na czole.
Wszyscy już smacznie spali śniąc najpiękniejsze sny. Kiedy następnego dni słońce wzeszło, Ino obudziła się jako pierwsza.
- Sakura, Hinata! Wstajemy!^^- Sakura wsadziła głowę pod poduszkę, a Hinata leniwie otworzyła oczy. Spojrzała na blondynkę, która była już gotowa na wyjście na plażę. Ino podeszła do Sakury i ściągnęła z niej kołdrę. Jej oczom ukazał się słodki widok. Sakura miała na sobie jedynie koszulkę i majtki. Blondynka zarumieniła się i przełknęła ślinę.
- Zwariowałaś!? Jest dopiero 8!>.<*- Wrzasnęła różowowłosa i uderzyła koleżankę poduszką. Przeciągnęła się powabnie i przetarła oczy. W międzyczasie Hinata już wstała i zaczęła się szykować do wyjścia. Sakura wstała i również zaczęła się szykować. Ino w tym czasie poszła do pokoju chłopców. Wparowała do środka i zaczęła wrzeszczeć.
- Wstawać! Czas na plażę!^^- Kakashi podniósł się i przeciągnął.
- Nie musisz tak wrzeszczeć. Przecież i tak byśmy wstali.- Sasuke spojrzał na nią morderczym wzrokiem i wstał.
- Nigdy więcej tego nie rób.- Powiedział chłodno, aż dziewczynę przeszły ciarki i wszedł do łazienki. Naruto nawet nie drgnął. Dalej smacznie spał.
- No i jak tam Sakura?^^- Spytał wesoło Kakashi. Ino stanęła jak wryta.
- Dobrze.- Odpowiedziała niepewnie nie bardzo wiedząc o co dokładnie mu chodzi.
- Widziałem jak na nią patrzysz.^^- Blondynka zrobiła się czerwona i usiadła obok Hatake.
- Ale nikomu nie powiesz?- Spytała z przerażeniem. Kakashi pokiwał przecząco głową. Ino odetchnęła z ulgą.
- Widzę jednak, że kiepsko. Mogę pomóc, ale to cię będzie kosztować przysługę.^^- Powiedział wesoło patrząc na nią jednym okiem.
- Jaką przysługę?- Spytała podejrzliwie.
- Nic takiego. Wystarczy nie bez względu na wszystko zabierzecie ze sobą Sasuke dzisiaj na plażę.^^- Ino zastanowiła się nie bardzo rozumiejąc o co mu chodzi, ale uznała, że to niska cena.
- Zgoda.^^- Uścisnęli sobie dłonie. Naruto powoli otworzył oczy i spojrzał ze zblazowaną miną na Kakashiego i Ino.
- Wstawaj! Idziemy na plażę!^^- Blondyn wykrzywił usta w wielkim grymasie kuląc się bardziej pod kołdrą.
- Ja się dzisiaj nie ruszam stąd. Wszystko mnie boli. =.=”- Stwierdził patrząc z wyrzutem na Sasuke, który właśnie wyszedł z łazienki. Ino spojrzała na półnagiego chłopaka.
- Szykuj się Sasuke. Wychodzimy.^^- Chłopak spojrzał na nią poczym przerzucił wzrok na Kakashiego, który patrzył na niego z miną niewiniątka.
- Ja nie idę.- Uśmiechnął się chytrze do Kakashiego, który wcale się nie przejął jego słowami. Ino westchnęła głośno i przykleiła się do niego.
- Proszę cię! My nie wiemy gdzie jest ta wysepka.- Sasuke odczepił ją od siebie.
- Nie!- Powiedział stanowczo. Ino stanęła w pozycji bojowej.
- Jeśli nie pójdziesz to się od ciebie nie odczepie!- Sasuke po przeanalizowaniu groźby postanowił jednak iść. Zrezygnowany przebrał się.
- Dobra robota.^^- Szepnął Hatake Ino na ucho. Kiedy razem z Ino już wychodzili Sasuke rzucił Kakashiemu ostrzegające spojrzenie.
- Nie waż mi się go tknąć.- Szepnął tak, żeby Ino tego nie usłyszała i wyszedł za nią. Kiedy Kakashi upewnił się, że został sam na sam z Naruto rozluźnił się i poszedł po śniadanie. Wrócił do pokoju ze śniadaniem dla siebie i Naruto oraz butelką sake. Blondyn siedział zmarnowany na łóżku i tempo na ścianę.
- Trzymaj śniadanko.^^- Powiedział Kakashi podstawiając chłopcu talerz pod nos. Naruto wziął go z uśmiechem.
- Dziękuję Kakashi-sensei.^^- Uzumaki zaczął zachłannie jeść. Kakashi przyglądał mu się popijając sake.
- Jak tam tyłek Naruto?^^- Spytał jakby od niechcenia Hatake. Naruto zakrztusił się jedzeniem i wybałuszył się na niego z rumieńcami na twarzy.
- S-skąd wiesz!? O.O- Wrzasnął wstając gwałtownie.
- Mam swoje źródła. Nie przejmuj się. Napij się.^^- Mówiąc to podał mu kieliszek sake. Naruto zrezygnowany usiadł i niepewnie wypił zawartość kieliszka.
Tymczasem Sasuke nie mógł przestać myśleć o tym, że zostawił Naruto samego na pastwę Kakashiego. *Jeśli go przeleci, to zabiję.>.<*<Sasuke>* Ino natomiast myślała przez całą drogę jakby tu dobrać się do Sakury, która śliniła się do Sasuke. Ale ponieważ ich wycieczka nie jest zbyt ciekawa to wrócimy do Kakashiego i Naruto xD
Po kilku kieliszkach Naruto siedział z przymkniętymi oczami i przez cały czas mówił. Hatake siedział spokojnie i słuchał go przytakując mu co chwila. Kiedy stwierdził, że chłopcu już starczy, usiadł na łóżku i kiwnął palcem na Naruto. Uzumaki na chwiejnych nogach podszedł do łóżka i usiadł obok swojego senseia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz